Rozwód bez podziału majątku – jakie są konsekwencje i czy warto tak robić?
Ile ludzi, tyle historii – różne doświadczenia, losy i perspektywy powodują, że nie zawsze małżonkom, którzy opuszczają wspólny majątek zależy na jego odzyskaniu w przypadającym im udziale. Czasem znacznie ważniejsze – ponad wszelkie dobra materialne, staje się uwolnienie z nieszczęśliwego małżeństwa, gdzie konflikty i negatywne emocje dominują nad miłością i wzajemnym szacunkiem, a ucieczka od toksycznego środowiska jest szansą na odzyskanie kontroli nad własnym życiem, pełnym możliwości oraz osobistego rozwoju z osiągnięciem spokoju, stabilizacji i poczucia odzyskania utraconych wartości.
Rozwód, a podział majątku wspólnego.
Rozwód, a podział majątku wspólnego to z reguły dwie odrębne sprawy, które wbrew pozorom, mogą nie mieć ze sobą żadnego związku. W klasycznym przykładzie, małżonkowie najpierw przeprowadzają postępowanie sądowe o rozwód, a następnie decydują w jaki sposób chcą rozstrzygnąć temat ich wspólnego majątku. Każdy rozwód musi odbyć się w Sądzie, bowiem w obecnie obowiązujących realiach, nie ma innych instrumentów prawnych mogących skutecznie rozwiązać węzeł małżeński. Z kolei podział majątku wspólnego można przeprowadzić również u notariusza, pod warunkiem że małżonkowie są zgodni co do sposobu tego podziału.
Zobacz więcej o podziale majątku przy rozwodzie w naszym artykule: https://kancelaria-brodziak-grzyb.pl/2017/09/10/podzial-majatku-przy-rozwodzie/
Czy po wyroku rozwodowym muszę przeprowadzać postępowanie o podział majątku wspólnego?
Nie. Po zakończeniu sprawy o rozwód nie ma prawnych wymogów podziału majątku wspólnego. Małżonkowie w istocie sami decydują, czy chcą dzielić zgromadzony majątek i kiedy. Mogą to zrobić nawet wiele lat po rozwodzie, bez obaw o przedawnienie. Mogą również nigdy nie przeprowadzać takiego postępowania, jednak należy liczyć się z konsekwencjami takiego stanu rzeczy.
Spotykam się, wcale nie rzadko z sytuacjami, w których Klient/ka do Kancelarii zgłasza się w sprawie o podział majątku wspólnego będąc już wiele lat po rozwodzie, czasem nawet 20-30 lat. I co ciekawe, powodem tego nie jest chęć osiągnięcia korzyści majątkowej z dawno zapomnianego majątku wspólnego, czy też nagła chęć podzielenia się nim z byłym małżonkiem, a konieczność uregulowania aktualnego stanu prawnego nieruchomości lub o zgrozo – korespondencja od Komornika.
Musisz bowiem wiedzieć, że będąc w związku małżeńskim w ustroju wspólności majątkowej, co do zasady wszystko co nabywacie w trakcie trwania małżeństwa jest wasze wspólne. Jeśli jesteście współwłaścicielami nieruchomości to odpowiadacie za nią wspólnie, niezależnie od tego kto ją zajmuje. Oznacza to, że nawet jeśli opuściłeś/aś dotychczasowe miejsce wspólnego zamieszkania (mieszkanie, dom), które jest waszym wspólnym majątkiem, a nie dokonałeś podziału to nie zwalnia Cię to z obowiązku uiszczania stałych opłat związanych z nieruchomością. Może się zatem okazać, że po latach od wyprowadzki, zapuka do Ciebie komornik, gdy okaże się, że były małżonek nie uiszczał np. obowiązujących opłat czynszowych, doprowadzając tym samym do zadłużenia.
Brak dokonania formalnego podziału majątku wspólnego będzie również kłopotem w przypadku chęci zbycia prawa do nieruchomości, czyli sprzedaży lub darowizny. Jeśli były małżonek wciąż widnieje w księgach wieczystych lub dokumentach własności, nie uda nam się sprzedać lub darować domu, czy mieszkania bez jego zgody i osobistego udziału.
Nie należy zatem zostawiać spraw wspólnego majątku bez rozstrzygnięcia. Jeśli nawet nie chcesz od byłego małżonka/małżonki podziału majątku, czy spłaty to spotkaj się z nim/nią u notariusza w celu nieodpłatnego przekazania mu swojego udziału, tak aby uwolnić się od odpowiedzialności za koszty związane z jej eksploatacją i potencjalnych problemów.
Radca Prawny Katarzyna Brodziak-Grzyb – radca prawny, mediator sądowy, pozaetatowy członek Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach, założycielka kancelarii prawnej Brodziak-Grzyb z siedzibą w Częstochowa. Moim celem jest, by nie żałowali Państwo przekroczenia progu mojej Kancelarii, do której serdecznie zapraszam.
Siedziba Kancelarii (radca prawny, adwokat) znajduje się w Częstochowie przy ul. Dąbrowskiego 26 lok. 2, jednakże zasięg terytorialny i termin świadczonych usług jest dostosowany do potrzeb naszych Klientów. Jeżeli mieszkasz w takich miejscowościach jak Blachownia, Janów, Kamienica Polska, Kłobuck, Kłomnice, Konopiska, Kruszyna, Krzepice, Lipie, Miedźno, Mstów, Mykanów, Olsztyn, Opatów, Panki, Poczesna, Popów, Przystajń, Rędziny, Starcza i Wręczyca Wielka, Lubliniec, Boronów, Ciasna, Herby, Kochanowice, Koszęcin, Pawonków i Woźniki, Myszków, Dąbrowa Zielona, Irządze, Koniecpol, Koziegłowy, Kroczyce, Lelów, Niegowa, Poraj, Przyrów, Szczekociny, Włodowice i Żarki – to Sądem, który będzie właściwy do przeprowadzenia postępowania, będzie Sąd Okręgowy w Częstochowie.
Kancelaria (radca prawny, adwokat) świadczy usługi na rzecz osób z Częstochowy oraz Blachownia, Janów, Kamienica Polska, Kłobuck, Kłomnice, Konopiska, Kruszyna, Krzepice, Lipie, Miedźno, Mstów, Mykanów, Olsztyn, Opatów, Panki, Poczesna, Popów, Przystajń, Rędziny, Starcza i Wręczyca Wielka, Lubliniec, Boronów, Ciasna, Herby, Kochanowice, Koszęcin, Pawonków i Woźniki, Myszków, Dąbrowa Zielona, Irządze, Koniecpol, Koziegłowy, Kroczyce, Lelów, Niegowa, Poraj, Przyrów, Szczekociny, Włodowice i Żarki.
